Czy mężczyźni rzadziej chorują na depresję?
W Internecie można znaleźć bardzo wiele treści, jakoby mężczyźni mniej cierpieli z powodu depresji, ponieważ jest mniej danych statystycznych w których mężczyzna ma potwierdzoną depresję. Absolutnie to nie jest prawdą, że mężczyźni chorują rzadziej na depresję. Rzadziej się diagnozują – ale to nie znaczy, że nie chorują!
Mężczyźni znacznie częściej podejmują próbę samobójczą niż kobiety. Czy jest możliwe, aby człowiek nie pogrążony w ciemności choroby posunął się do takiego kroku?
Mężczyźni mają inaczej funkcjonujący mózg niż kobiety.
Jedną z kluczowych różnic, które wpływają na mniejszy odsetek zdiagnozowanej depresji jest fakt, że mężczyźni nie mają motywacji aby dążyć do wsparcia społecznego podczas obniżonego nastroju, co jest również warunkowane neurobiologicznie.
Potocznie uważa się, że mężczyźni nie sięgają po pomoc specjalistyczną z powodu wstydu. Jak się okazuje, może to być tylko jeden z wielu kawałków układanki.
Ogromne znaczenie mają hormony – w tym wypadku estrogeny i oksytocyna. Kobiety, mając przewagę estrogenów, są bardziej wrażliwe na oksytocynę oraz powiązaną z nią motywację do interakcji społecznych (taki “klej” interakcji społecznych oraz regulowania osi stresowej), a ten koktajl hormonalny motywuje do bycia wśród ludzi.
Mężczyźni natomiast nie mają tak wielu estrogenów, a to estrogeny wpływają na uwrażliwienie na oksytocynę. Wynikiem tego jest brak motywacji do podjęcia interakcji społecznych. Nie mówimy tutaj o chęci – mówimy o realnej potrzebie. To tak, jak z głodem. Jeżeli nie jesteśmy głodni, to nie jemy i nie myślimy o jedzeniu. Mężczyźni w depresji mogą nie być głodni kontaktu z drugim człowiekiem – również w kontekście zwyczajnego pójścia po pomoc, gdy czują się gorzej.
Czy tak masz? Koniecznie czytaj dalej!
W badaniu mężczyzn po samobójstwach odkryto drastycznie niski poziom oksytocyny, co nie jest obserwowane wśród kobiet.
Ten fakt rzuca nam zupełnie nowe światło na temat zdrowia psychicznego mężczyzn, ponieważ argumentuje i pozwala zrozumieć odmienne zachowania mężczyzn i kobiet w depresji, rzadsze sięganie po pomoc (to także rodzaj interakcji społecznej) i samo diagnozowanie choroby.
Mężczyzno!
Jeśli czujesz, że:
coraz ciężej Ci wstaje się z łóżka, nie masz, ochoty z nikim rozmawiać, czujesz natłok myśli, jakby wiele osób żyło w Twojej głowie, myślisz o tym, jakby to było, gdyby Cię nie było, sięgasz po alkohol, nikotynę i używki częściej, niż zazwyczaj aby odpocząć, to jest Twój znak, że należy iść do lekarza!
Wiem, że nie masz ochoty rozmawiać i wcale nie musisz jej mieć. Nikt nie będzie Cię zmuszać. Idź po to, aby Twoje zdrowie było pod medyczną kontrolą.
Jesteś ważny i nie musisz zmagać się z trudem w samotności.
Co możemy zrobić, aby wesprzeć cierpiących mężczyzn oraz chłopców?
Przede wszystkim bądźmy obecni i czynni aby zaoferować pomoc.
Edukujmy chłopców, kiedy należy sięgać po pomoc, jak w liście wyżej – ponieważ sami z siebie mogą nie wiedzieć, że ten moment już nadszedł. W przypadku obniżenia nastroju przez około 2 tygodnie zaleca się już skonsultować z lekarzem, jednak ten czas bywa bardzo niedostrzegany i ominięty.
To nie jest częścią Twojego życia. Możesz czuć spełnienie, nawet jeżeli nie zawsze będzie perfekcyjnie.
To coś, o co warto walczyć.